Nawigacja

II Szkolny Tydzień Kultury Języka (2010) Sukcesy naszych uczniów I Szkolny Tydzień Kultury Języka (2009) III Szkolny Tydzień Kultury Języka (2011) IV Szkolny Tydzień Kultury Języka (2012) V Szkolny Tydzień Kultury Języka (2013) VI Tydzień Kultury Języka VII Tydzień Kultury Języka

Wydarzenia

IV Szkolny Tydzień Kultury Języka (2012)

Już po raz czwarty w naszej szkole (w dniach 5-9 marca) odbyły się obchody Tygodnia Kultury Języka przygotowane przez p.Krystynę Kaczor oraz Annę Woźnicką.

Wzorem lat ubiegłych uczniowie rywalizowali w różnorodnych konkursach. Były to: Mistrz Ortografii, Mistrz Kaligrafii, „Quiz wiedzy o legendach świętokrzyskich”, konkurs „Cudze chwalicie, swego nie znacie…” – legenda o mojej miejscowości oraz konkursy z języka angielskiego przygotowane przez p.Katarzynę Tamborską.

Wiele emocji wśród uczniów wzbudził „Quiz wiedzy o legendach świętokrzyskich” przygotowany z wykorzystaniem tablicy interaktywnej. Ostatniego dnia nastąpiło podsumowanie konkursów i nagrodzenie zwycięzców. Wyniki poszczególnych rywalizacji przedstawiają się następująco:

-Mistrzem Ortografii został Bartosz Kuta uczeń klasy VI;

-Mistrzem Kaligrafii została Katarzyna Dewerenda z klasy III;

-W konkursie „Cudze chwalicie, swego nie znacie” zwyciężyła Natalia Juszkiewicz
z klasy V. Napisała legendę pt. „O powstaniu Ostrowa”;

-W „Quizie wiedzy o legendach świętokrzyskich” zwyciężyły drużyny klasy II i V.

Tak jak w latach ubiegłych również i w tym roku odbyły się konkursy języka angielskiego: w klasach II-III konkurs czytelniczy, w klasach IV-VI konkurs wiedzy. Oto jak prezentują się wyniki:

-W klasie II zwyciężyła Małgorzata Szewczyk;

-W klasie III Natalia Nowak oraz Adrian Szewczyk;

-Rywalizację w klasie IV wygrał Jacek Prokop;

-W klasie V zwyciężyli Natalia Juszkiewicz oraz Bartosz Szewczyk;

-W klasie VI zdecydowane zwycięstwo odniosła Marcelina Wojda.

Podczas obchodów Tygodnia Kultury Języka uczniom przybliżona została postać Janusza Korczaka w związku z obchodzonym rokiem korczakowskim. Obejrzeliśmy prezentację multimedialną o życiu i działalności „Starego Doktora”. W tym tygodniu miało również miejsce przyjęcie w poczet czytelników biblioteki szkolnej uczniów klasy I. Ostatnim punktem Tygodnia Kultury Języka było przedstawienie oparte na „Legendach świętokrzyskich” przygotowane przez uczniów klas IV – VI. Poniżej prezentujemy legendę Natalii Juszkiewicz z klasy V, która zwyciężyła w szkolnym konkursie.

 

Legenda o powstaniu Ostrowa

 

 

Dawno, dawno temu gdy tereny świętokrzyskie porastała puszcza żył książę o imieniu Oskar. Miejscowa ludność mówiła o nim jak o najlepszym przyjacielu, ponieważ pomagał biednym i chorym. Oskar miał brata, który był tak podły, że gdy przechodził ludzie chowali się do chat, a imię jego brzmiało Konstantyn. Pewnego dnia dwaj bracia przybyli na tereny dzisiejszego Ostrowa. Według miejscowej ludności na tych terenach głęboko w puszczy mieszkały zmory. Obok puszczy stał mały pałac, niestety książę, który tam mieszkał dostał zawału na widok jednej ze zjaw. Książę miał dwoje dzieci, syna Mariusza i córkę Ossellę, którą uprowadziły zmory. Brat ogłosił, iż ten kto uwolni jego siostrę z rąk zjaw pojmie ją za żonę. Bracia postanowili tego dokonać, gdyż słyszeli o wielkiej urodzie i mądrości księżniczki. Lecz droga była trudna, prowadziła przez puszczę porośniętą ostami i pnączami. Oskar i Konstantyn wyruszyli o świcie. Oskar gdy tylko natknął się na osty rosnące tu w ogromnej ilości wycinał je i tym samym torował sobie drogę. Konstantyn natomiast wspinał się na drzewa i omijał kolce. Nagle rozległ się straszliwy dźwięk łańcuchów, to zmory szły po kolejnych niewolników. Bracia wykorzystali sytuację i odnaleźli drogę prowadzącą do lochów. Niestety była jeszcze jedna przeszkoda, wielka rzeka. Bracia nie wiedzieli jak jest głęboka. Oskar postanowił zrobić tratwę i przepłynąć zdając się na prąd rzeki. Konstantyn nie był tak rozsądny i próbował ją przepłynąć wpław. Oskar dotarł jako pierwszy i uratował Ossellę. Niestety Konstantyn nie zdążył wyjść z rzeki, gdyż dopadły go zmory. Jak głosi legenda jęki Konstantyna słychać w ciemne noce. Na cześć Oskara, który wyciął osty i uratował  księżniczkę powstała wieś, która została nazwana Ostrowem. Przetrwała ona do dziś.

                                                                     

                                                                                                  Natalia Juszkiewicz kl. V

 

Oto pozostałe legendy biorące udział w konkursie:

 

Nazwa mojej miejscowości pochodzi od staropolskiego słowa „ostrów” oznaczającego wyspę.

Dawno temu  na terenie dzisiejszej miejscowości stały dwa dwory, karczma i młyn na Czarnej Nidzie. Wieś otaczały dwa półkola rzeki, które tworzyły wyspę. Wokół roztaczały się bory, lasy i łąki pokryte pięknymi kwiatami. Domki były drewniane i było ich początkowo mało. We dworze mieszkał dziedzic, pan Bierzyński, który bardzo kochał swoją żonę. Ona jednak nie okazywała mu miłości Rozżalony dziedzic popełnił samobójstwo. Wdowa po nim sprzedała majątek, a pieniądze przekazała na kościół w Łukowej. Sama wyjechała za granicę Dzisiaj już nie ma śladu po tych zabudowaniach, a miejsce pokrywają krzewy. Z biegiem lat zaczęło przybywać coraz więcej budynków i wieś znacznie się zwiększyła. Z opowieści mojego pradziadka dowiedziałam się, że miejsce po dawnym dworze przypomina czasami o swej tragicznej historii i w ciemne noce słychać tam tajemnicze i przerażające odgłosy.

 

                                                                                                                                                Weronika Pietrzyk kl. IV

 

Legenda o Łukowej

Dawno, dawno temu żył sobie pewien człowiek, którego nazywano Baloniarzem, ponieważ bardzo lubił podróże balonem. Gdy pewnego dnia leciał balonem przez nieznaną wioskę z wysoka widział, jak dachy domów były ułożone w łuk. Wtem zaatakował go wielki ptak, który przebił swym ostrym dziobem powłokę balonu. Balon spadł obok tej wioski. Dobrzy ludzie pomogli Baloniarzowi w załataniu dziury w balonie, a on nazwał ich wioskę Łukowa od łuku, w który układały się dachy ich domów. Potem bardzo często ich odwiedzał. Tam też znalazł sobie żonę. Żyli długo i szczęśliwie wychowując swe dzieci. A nazwa ta zachowała się do dziś.

 

                                                                                            Klaudia Sobczyk kl. IV

 

O powstaniu Łukowej

Było to za panowania Bolesława Chrobrego, gdy w Polsce wszyscy żyli szczęśliwie. Wtedy na świętokrzyskiej ziemi odbywały się różne turnieje, targi i hucznie obchodzone święta. Najczęściej miały one miejsce w pobliskim zamku Chęcinach. Aby przygotować się do organizowanych tam turniejów, liczni rycerze zamawiali zbroje i miecze w słynnej kuźni Stanisława Łukowskiego. Pewnego razu odbywał się turniej rycerski i tak było napisane: „Kto wygra konkurencję strzelania z łuku, król jego nazwiskiem miejscowość nazwie”. Stanisław chciał zdążyć na tą konkurencję i zrobił sobie łuk i strzały. Przybył akurat na czas. Właśnie odbywała się ta konkurencja. Stanisław wystartował jako ostatni. Jego strzał był bardzo dokładny i precyzyjny, trafił w sam środek tarczy. Dlatego król na cześć Stanisława Łukowskiego nazwał miejscowość, z której pochodził Łukową. I tak to moi mili odtąd naszą wieś Łukową nazywano.

Jacek Prokop kl. IV

Aktualności

Kontakt

  • Szkoła Podstawowa w Łukowej
    Łukowa 104
    26-060 Chęciny
    woj. świętokrzyskie
  • (041)315 55 94

Galeria zdjęć